Niedawno wspominałam Wam o mojej zakupowej porażce jaką okazał się podkład So Matte Perfect Stay od miss sporty dlatego aby zatrzeć niemiłe wrażenie postanowiłam kupić coś lepszego.
Wybór padł na Max Factor Smooth Effect Foundation.
W kolorze 45 - creamy ivory. Trafiłam idealnie, co kiedyś było dla mnie nie lada wyzwaniem i zawsze wybierałam podkład zbyt ciemny.
Zdjęcie fatalnej jakości, ale mam nadzieję, że widać jak kolor prezentuje się na skórze.
Jestem posiadaczką cery suchej i nie wiem za jakie grzechy dodatkowo naczyniowej ze skłonnością do wyprysków na brodzie. Czy może być gorzej ?
Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z podkładami Max Factor, więc z lekką niepewnością sięgnęłam po ich produkt. Przekonał mnie do tego chyba napis "podkład nawilżający, ujednolica cerę"...
Po kilku użyciach mogę chyba wystawić rzetelną ocenę.
Plusy:
- Bardzo ładny kolor idealnie dopasowany do mojej jasnej karnacji,
- Bardzo przyjemna konsystencja, niepozostawiająca na skórze lepkiego filmu,
- Utrzymuje się na skórze kilka godzin w dobrym stanie,
- Nie tworzy efektu maski,
Minusy:
- Nie nawilża pomimo obietnic producenta,
- Podkreśla suche skórki,
Plus / Minus
- Krycie słabe do średniego. Na pewno nie poradzi sobie z dużymi niedoskonałościami. U osób potrzebujących wyrównania koloru powinien się sprawdzić.
Podsumowując jest to przyzwoity podkład. W cenie promocyjnej (około 25zł) można wypróbować. Natomiast cena regularna (około 40zł) moim zdaniem jest zbyt wysoka, bo w tym przedziale cenowym można dostać coś lepszego.
Nie kupię tego podkładu ponownie ponieważ do suchej skóry w ogóle się nie nadaje. Poza tym lubię testować nowe rzeczy :)