Od jakiegoś czasu nosiłam się z powrotem do korzeni czyli przyciemnieniem włosów. Nie była to łatwa decyzja ponieważ bardzo dużo czasu, pieniędzy i pielęgnacji poświęciłam aby zejść z ciemnego brązu do średniego blondu / jasnego brązu... i kiedy w końcu mi się to udało postanowiłam wrócić do ciemnego brązu. Nie wiem co autor miał na myśli :)
Wybraną przeze mnie farbą, która miała pomóc wrócić mi do ciemnego koloru był Garnier Color Sensation 5.0. świetlisty jasny brąz.
Na moją długość włosów potrzebne były dwa opakowania. Nie przepadam za koloryzacją przy pomocy pędzelka, ale dla tego koloru postanowiłam się poświęcić.
Wyjściowy kolor moich włosów prezentował się tak:
A tak wygląda po użyciu świetlistego jasnego brązu:
Jak widać jasnym świetlistym brązem nie można tego nazwać, ale spodziewałam się takiego efektu. Kolor przypomina gorzką czekoladę i jest troszkę sztuczny. Mam nadzieję, że po kilku myciach będzie delikatniejszy.
Sama nie wiem czy jestem zadowolona z tej farby czy nie. Po farbowaniu najbardziej zaskoczył mnie słaby blask włosów, bo zazwyczaj zaraz po aplikacji błyszczały najmocniej. Plusem na pewno jest to, że podczas nakładania farby nie wydziela się brzydki zapach, a farba nie piecze. Jakiegoś specjalnego przesuszenia czy zniszczenia włosów nie odnotowałam, więc za to również plus!
A Wy próbowałyście już nową serię farb Garnier Color Sensation?